Jukatan skrywa fascynującą tajemnicę.
Cały półwysep jest niczym wielki, wapienny ser szwajcarski. Przez
tysiąclecia, tropikalne deszcze drążyły porowate skały, tworząc
w jego podziemiach system rzek. Na mapach zostało odwzorowanych 560
km krzyżujących się wodnych dróg między Playa del Carmen a
Tulum, co stanowi zaledwie dziesięć procent całości.
Podziemne rzeki płyną
przez ogromne korytarze pełne stalaktytów i stalagmitów, do
których prowadzą wąskie szczeliny, mogące pomieścić tylko
jednego płetwonurka. W prostej linii ta sama rzeka osiąga długość
10 km. Olbrzymie meandry pozwalają z łatwością rozprowadzić
świeżą wodę po półwyspie. Dlatego w tym rejonie znajduje się
niezwykle gęsta i bujna dżungla. Od czasu królestwa Majów
podziemne rzeki przepływają przez naturalne studnie krasowe. Woda w
nich jest bardzo czysta i przybiera kolor intensywnej zieleni.
Niektóre studnie posiadają widoczne na powierzchni lustra wodne.
Majowie wierzyli, że każda studnia jest wejściem do „innego
świata”. W pewnym sensie mieli rację. Każdy zbiornik połączony
jest z innym źródłem wody.
Nurkowanie w podziemnych
rzekach jest jak wędrówka w głąb klejnotu. Szmaragdowe snopy
światła, wpadające przez szczeliny w skalnym dachu, przecinają
kryształową wodę. Głębiej, gdzie źródlana woda miesza się z
morską, rzeki wydają się gęstsze, a ich kolory zmieniają się
jak w kalejdoskopie. Jest to prawdziwie magiczny świat.
Źródło:
„501 najwspanialszych cudów natury”
W pełni się zgodzę, że półwysep jest jak ser szwajcarski. Na Jukatanie jest ogólnie pięknie i każda spędzona tam minuta to wspomnienia na zawsze. O Jukatanie dowiedziałam się ze strony https://jukatan.pl/ i to zachęciło mnie do wspólnych wakacji z mężem.
OdpowiedzUsuń